Junko Furuta (zm. 4 stycznia 1989 roku) – brutalnie zamordowana siedemnastoletnia Japonka, uczennica dwunastej klasy. Była gwałcona, katowana, podpalana przez 44 dni. 4 stycznia 1989 roku została oblana benzyną i podpalona. Później jej ciało zabetonowano.Wzdryga mnie na samą myśl o tym, co przeczytałem o jej morderstwie. Ta młoda, szesnastoletnia dziewczyna została porwana 25 listopada 1988 roku przez czterech "chłopców" w wieku od 17 lat wzwyż. Przez 44 dni była torturowana, katowana i gwałcona w domu jednego ze sprawców, w obecności jego rodziców. Była bita kijami golfowymi, metalowymi prętami, do jej waginy i odbytu były wkładane takie rzeczy jak żarówki, fajerwerki, które następnie były podpalane, zmuszano ją do picia jej własnego moczu i jedzenia karaluchów, ucinano jej sutki za pomocą przecinaka, zrzucano jej hantle na brzuch, podpalano ją, wypalono jej oczy. Po pewnym czasie dziewczynka nie była już nawet zdolna do picia wody, bo gdy tylko próbowała, wymiotowała. Jeden ze sprawców zeznał, że Junko była tak skatowana, że zejście, nie, zczołganie się na dół (była przetrzymywana na piętrze) do toalety zajmowało jej godzinę. Dalsze zeznania oprawców mówią, że około 100 ludzi poza nimi wiedziało o przetrzymywanej dziewczynie. (Została ona zmuszona do dzwonienia do rodziców i mówienia, że uciekła z domu, jest u przyjaciółki i jest bezpieczna). 4 stycznia 1989 roku, po przegranej w mahjonga, czterej zwyrodnialcy pobili ją sztangą, polali ją benzyną od zapalniczki i podpalili. W wyniku wszystkich obrażeń oraz bólu i szoku po podpaleniu Junko Furuta zmarła, a jej ciało zostało zabetonowane. Zabójcy zostali skazani, ale jako że byli młodociani, ich wyroki były bardzo niskie. Wszyscy zostali już wypuszczeni z więzienia.
Tragedia młodej dziewczyny była bardzo głośna w Japonii. Na podstawie historii powstało kilka filmów, manga, a także zespół the GazettE nagrał swój trybut dla Junko. Po przeczytaniu o sprawie morderstwa postanowiłem przeczytać mangę - jest nią właśnie tytułowe 17 sai.
Autorzy przedstawili historię Junko Furuty ze zmienionymi nazwiskami z perspektywy jednego z oprawców - 17-latka. W zasadzie manga nie opowiada dokładnej historii porwania, jest jedynie nią inspirowana. Nie wiem, czemu autorzy zdecydowali się pokazać tragedię od drugiej strony, jednak sądzę, że zrobili dobrzy, ponieważ żaden rysunek i żaden tekst nie oddałby cierpienia nastolatki. Po drugiej stronie maski mamy chłopaka, który robi, co każe mu szef gangu w obawie o swoje życie (choć ani trochę go to nie usprawiedliwia). W mandze dość dobrze odtworzona jest atmosfera bezsilności i nieludzkości przestępstwa. Dwa przetłumaczone do tej pory na angielski tomy (z 4) pochłonąłem za jednym posiedzeniem, choć chciałem tylko rzucić okiem na pierwszy rozdział. Jako że manga nie zawiera bardzo dosłownych scen, uważam, że każdy, kto ma przynajmniej 16 lat, powinien ją przeczytać. O takich tragediach jak ta Junko Furuty nie można zapominać. I ja nie zapomnę.
Ocena: 8/10
Źródła:
http://en.wikipedia.org/wiki/Junko_Furuta
http://pl.wikipedia.org/wiki/Junko_Furuta
http://www.facebook.com/pages/In-Memoriam-Of-Junko-Furuta-Girl-who-went-through-44-days-of-torture/151267694935581
http://www.youtube.com/watch?v=rleIUJNljN0
http://articles.mibba.com/World/3075/The-Murder-of-Junko-Furuta
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz